TRX od maja na naszym obiekcie :)
Kto nie idzie do przodu, ten się cofa” (Johann von Goethe) ????
Te słowa zawsze mam w uszach i one zawsze pchają mnie do przodu. Także wtedy, kiedy zdecydowałem się włączyć w moje życie sport. Najpierw rowery – 12 lat temu. Tam złapałem bakcyla i już nie odpuściłem. Najpierw jeździłem sam. W grupie. Jako uczestnik. Po zdaniu egzaminów – już jako licencjonowany instruktor Indoor Cycling. ????
Pewnego dnia obudziłem się rano z pomysłem wdrożenia w swoim życiu pasji treningów TRX. Pochłonęły mnie całkowicie. Zdobyłem certyfikat instruktora TRX (a wierzcie, nie było łatwo ????) i liny potocznie zwane, stały się moja drugą pasją. ????
W moich treningach zawsze znajdziesz metodykę i bezpieczeństwo. To dla mnie najważniejsze. Nie chodzi tylko o to, by tylko się spocić i zmęczyć. Koncentruje się na wykorzystaniu pracy mięśni tak, aby one pracowały nadal, nawet jak ty zejdziesz już z roweru czy z rąk wypuścisz liny. ????
Idąc do przodu, zapraszam do ćwiczeń ze sztangami. Niby nic, a jednak… Muzyka, ciut wysiłku, ciepła atmosfera…. A pojutrze ból mięśni… i do przodu.
Ważny dla mnie jest klient. Jego motywacja, zaangażowanie, ale też ograniczenia. Czasem możemy pokonać je szybko, a niekiedy krok po kroku, wolno, z dyscypliną. Bo ważny jest cel.
Słucham. Słucham uważnie tego, co mówi klient. Wspólnie ustalamy efekt, nawet jeśli może na początku wydawać się trudny do osiągnięcia. Ja wiem, kiedy i jak go osiągnąć.
Prywatnie uwielbiam muzykę i rowery w terenie. Tańczę taniec towarzyski. Jeżdżę w błocie i brudzie, w zawodach MTB. Im trudniejsza trasa, tym lepiej ????
Nie ma rzeczy nie do pokonania, trzeba tylko zrobić pierwszy krok – do przodu…
Tylko od Ciebie to zależy. Zapraszam do pracy, fajnego spędzenia czasu, do osiągnięcia swojego celu!
Razem możemy tego dokonać !!!
Pozdrawiam
Adam Górnik
